Marzyło mi się zdobycie Śnieżki. W zimę nie daliśmy rady. Za dużo lodu, wiatr - za silny. Postanowiliśmy wejść na nią na jesieni.
Zarezerwowaliśmy hotel blisko centrum i szlaków pieszych. Hotel nazywał się Sadyba SPA.Trochę starszej daty. Raczej zużyte pokoje i część SPA. Jednak w bardzo dobrym położeniu.Blisko szlaku i centrum miasta.
Przyjechaliśmy na miejsce i w drogę!
 |
Widoczna Samotnia i Strzecha Akademicka.
|
Pogoda dopisała.
Zdobyliśmy Śnieżkę, Słoneczniki, schronisko Samotnię, Odrodzenie czeską Jelenke.
 |
W Odrodzeniu na nogi postawiło nas te oto piwo.
|
 |
W Odrodzeniu jest stołówka z numerkami i można zjeść bardzo dobry posiłek.
|
 |
Wejście do schroniska Odrodzenie. Leży tuz przy granicy z Czechami i widać z niego hotel czeski i czeskie schronisko.
|
 |
Och, jak mnie ucieszył ten widok! Byłam już taka skonana!
|
 |
Po drodze mijaliśmy Szyszaka.
|
 |
Ach te Słoneczniki!Można odpocząć i popatrzeć. Widać Zamek Chojnik,Cycuch Janowicki i wiele innych miejsc, w których jeszcze nie byłam!
|
 |
Pielgrzymy. Można na nie wejść, popatrzeć i na chwile się zatrzymać. Tutaj szlak się rozdziela na Przełęcz Karkonoską i Słoneczniki.
|
 |
Czeskie opisy jak zachowywać się w górach.
|
 |
Schronisko Jelenka. Można kupować za złotówki, ale tylko gotówką.
|
 |
Śnieżka już za nami. Podziwiamy z daleka.
|
 |
Z rozwianym włosem.
|
 |
Ruch na Śnieżce: nieprzebrane tłumy turystów.
|
W drodze powrotnej zwiedzaliśmy Wrocław. Nigdy wcześniej w nim nie byłam. Zawsze mijałam tylko te miasto. Tym razem postanowiłam przekonać się, czy zachwyty innych rzeczywiście są uzasadnione.
 |
Jeden z dwóch rynków.
|
 |
Dawny plan Wrocławia
|
 |
Bardzo ładne te drewniane wykusze.
|
 |
Tam gdzie parasole jest kawiarnia "Rajskie Ogrody" z moimi ulubionymi ciastkami bezowymi.
|
 |
Widok z kawiarni.
|
 |
Jedna z uliczek na Ostrowiu Tumskim
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz