czwartek, 27 września 2018

Ogródki na koniec lata i Glediczja trójcierniowa

Cynie pod antonówką - moje nowe miejsce nasadzeń kwiatowych.

Jak ten ogródek się zestarzał, a krzaki rozrosły! Kolkwicję musiałam w części powycinać.

Ogródek się nieco rozrósł - przestałam się mieścić.


Ach, te jesienne kwiaty. Spieszą się by zakwitnąć.


A to właśnie słynna glediczja. Wysiałam nasionko przywiezione z Ciechocinka. Myśleliśmy, że to akacja z długimi strąkami, ale nie - to glediczja!

A to ciernie, które wyrastają z pnia. Początkowo je obrywałam, ale to nie pomagało i zostawiłam je w spokoju. Jak chcą rosnąć, to niech rosną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatnio

Niesamowite

Ale Bohmowi udało się znaleźć wyjaśnienie. Według niego cząstki elementarne oddziałują na dowolną odległość nie dlatego, że wymieniają mię...