Nie tylko rośliny wprawiały mnie w stan osłupienia, ale również zwierzęta (te małe). Nigdy wcześniej nie widziałam niebieskiego ślimaka (pomrów błękitny).
żółtego ślimaka (może to ten słynny bananowy, najwolniejszy na świecie?)
jaszczurki w żółte ciapki, niczym panterka, zwanej ponoć salamandrą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz