Poszłam więc z psem na spacer i wróciłam z winobluszczem. Pierwszego dnia uplotłam taki wieniec.
Potem wzięłam sztuczne kwiaty, rozczepiłam je i przykleiłam klejem, który rozgrzewa się w takim specjalnym pistolecie.
Drugiego dnia poszłam po nowy winobluszcz i z uplotłam kolejny wieniec oraz przykleiłam kwiaty, które mi jeszcze zostały. Moje kafle na podłodze mają ok 45 cm, więc można mieć wyobrażenie jak są duże. Może nie są doskonałe, ale COŚ nowego zrobiłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz