Ptasich obserwacji ciąg dalszy.
Dzięcioł niby stuka w brzozę, ale na myśli ma 'wpad' do karmnika na 'małe co nieco'. Na to samo ma ochotę sikorka bogatka, która może bez zbytniego skradania się i udawania daje nura do karmnika. Trochę boi się tego dzięcioła. W końcu większy jest od niej dwa razy i ma bardzo silny dziób. Ostatecznie wystarczy dla dwojga. Tylko śmieszny ten dzięcioł co udaje, że on tu tylko przypadkiem....Trzeba się dobrze wpatrzyć, żeby go zobaczyć.
Ostatnio odwiedził na dzięcioł zielony. Doczytałam się, że lubi mrówki. Dlatego coś wyskubywał z naszej kostki brukowej. Zdjęcie robiliśmy z ukrycia, przez okno, dlatego jest słabej jakości, ale i tak widać kolor dzięcioła.
![]() |
Zielony dzięcioł |
Trochę z innej beczki.
Oglądałam ostatnio film o Francuzce Catherine Destivelle, która wspina się po górach. Jest niesamowita. Jej osobowość, spokój, umiejętności, odwaga budzą we mnie duży respekt, do tego stopnia, że zmieniłam zdanie o Francuzach. To jednak odważny naród. Wstawiam filmik ze wspinaczki Catherine.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz