sobota, 29 listopada 2014

Żarty Krasickiego u Niemcewicza


Oj zimno (dzisiaj rano -3), mróz przywędrował ze wschodu. Pospiesznie zarzuciłam gałązki daglezji na róże, jeżynę bezkolcową. Zostały mi do okrycia rododendrony (mogą uschnąć), ale to już jutro - ostatniego dnia listopada.
Kiedy dzień krótki, to się czyta i słucha. Z tego co usłyszałam i przeczytałam, a co mnie rozbawiło:

„Pewnego razu, gdy Krasicki podejmował na zamku Jana Ursyna Niemcewicza, ten zauważył, iż usługuje im bardzo brzydka służąca i zażartował:
“Kto z brzydką grzeszy, dwa razy grzeszy, bo i Boga obraża i ludzi śmieszy”.
Biskup oczywiście nie pozostał dłużny i odrzekł:
” Kto z brzydką grzeszy, duszę swą zbawia, bo grzesząc jednocześnie pokutę odprawia”.





Zimowe klimaty. W tym roku mam do palenia olszynę - bardzo dobrze się sprawdza, ale przy każdym rozpalaniu otwieram na moment okno, bo inaczej robi się podciśnienie i dym mi zaczyna wychodzić szparami drzwiczek.
Mój pies chociaż ma grube futro też lgnie do kominka.





Niuńka w pozie pełnej krasy.
Raz tak śmiesznie przyglądała się ogniowi, jakby się zastanawiała jak to się dzieje, że jest za szybą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatnio

Niesamowite

Bardzo mnie to zainteresowało, bo wychodzi, że wszystko jest iluzją: przytaczam tekst:  Tak narodziła się idea Wszechświata-hologramu. W...