Kiedy dzień krótki, to się czyta i słucha. Z tego co usłyszałam i przeczytałam, a co mnie rozbawiło:
„Pewnego razu, gdy Krasicki podejmował na zamku Jana Ursyna Niemcewicza, ten zauważył, iż usługuje im bardzo brzydka służąca i zażartował:
“Kto z brzydką grzeszy, dwa razy grzeszy, bo i Boga obraża i ludzi śmieszy”.
Biskup oczywiście nie pozostał dłużny i odrzekł:
” Kto z brzydką grzeszy, duszę swą zbawia, bo grzesząc jednocześnie pokutę odprawia”.
Zimowe klimaty. W tym roku mam do palenia olszynę - bardzo dobrze się sprawdza, ale przy każdym rozpalaniu otwieram na moment okno, bo inaczej robi się podciśnienie i dym mi zaczyna wychodzić szparami drzwiczek.
Mój pies chociaż ma grube futro też lgnie do kominka.
Niuńka w pozie pełnej krasy.
Raz tak śmiesznie przyglądała się ogniowi, jakby się zastanawiała jak to się dzieje, że jest za szybą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz