Krótki opis czytania i słuchania ze zrozumieniem
Dałam ogłoszenie: Czy ktoś ma małego kotka do oddania?
Zgłosiła się do mnie fundacja ratująca zwierzęta z propozycją oddania kotka. Podziękowałam, dałam linka córce (bo to ona chce) i ku mojemu zdumieniu zajeżdża do mnie samochód fundacji z kotkiem (ktoś im podrzucił). Wyjaśniłam sytuację, że to kot dla córki i ona musi sama wybrać.
Odjechali.
Następnego dnia dostaję wiadomość, że szkoda, że córka kotka nie wzięła, bo musieli oddać do schroniska i że przykro jest słuchać, że ludzie wybierają zwierzęta no bo po czym? Po umaszczeniu? Po kolorze oczu?
Czy nie zaszło nieporozumienie?
Dając ogłoszenie: Czy ktoś ma małego kotka do oddania zostawiłam sobie furtkę, bo:
- ktoś może mieć kotka i dobrze o tym wiedzieć, żeby przekazać Kasi
- ona może skorzystać, bądź nie
Fundacja potraktowała mnie jako potencjalnego odbiorcę i była oburzona, że odmówiłam przyjęcia, a córka WYBIERA zwierzęta.
Mając konkretne nastawienie, trudno jest nam dokładnie czytać i słuchać co ludzie mówią. MY JUŻ WIEMY CO KTOŚ MÓWI I PISZE.
I dlatego tak łatwo o nieporozumienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz