Nie pamiętam takiego roku. Wszystko cierpi od upału. Roślinki nie
chcą rosnąć. Nawet mój bakłażan, chociaż zakwitł to widzę, że nie ma
owoców. Ktoś mówił, że przy takich temperaturach rośliny nie pylą i nie
zawiązują owoców. Wszystkie dalie uschły na wiór. Poobcinałam je przy
samej ziemi. Wypuściły świeże liście, ale znów są upały i boję się, że
mogą tego nie wytrzymać. Jutro ma coś popadać. Oby!
W tym roku są
tylko piękne pomidory, winogrona i jeżyny. Reszta widać, że chce
przetrwać tzn nie rośnie do pełnej wysokości i jest 'zabiedzona'. Deszcz, deszcz, potrzebny deszcz.
Jeżyny przed ugotowaniem.
Dżemik z jeżyn. Bardzo smaczny, zwłaszcza z naleśnikami. Robię według przepisu na dżemiksie.
Moje zbiory pomidorów. Zerwałam również większe zielone, bo mają przyjść gwałtowne burze i pomyślałam sobie, że jak znów spadnie grad to je poszatkuje, tzn pouszkadza skórkę i będą się łatwiej psuć. A tak są pod dachem, póki co bezpieczne.
Dale puściły świeże liście. Wyglądają - jak na wiosnę.
A to premiera w moim ogrodzie - hyzop lekarski. Bylina. Wyhodowałam ją z nasion, miała kwitnąć dopiero na drugi rok, ale nie wiem czemu kwitnie już w pierwszym i wcale nie widać po niej suszy. Mimo, że nie jest podlewana wygląda świeżo i radośnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz