Ponieważ działka na którą jeżdżę na wakacje nie jest wyposażona w piekarnik, wymyśliłam naleśniki smażone na ognisku.
Sposób jest bardzo prosty.
Trzeba zrobić typowe ciasto naleśnikowe o konsystencji budyniu, aby było ciężkie i gęste. Takie ciasto utworzy gruby, chrupiący naleśnik. Chrupkość uzyskuje się z wysokiej temperatury ogniska i dodawanego podczas smażenia oleju.
Po usmażeniu należy wyłożyć go na talerz, wysypać nieco borówek i na nie rozłożyć śmietanę jogurtową.
Bardzo ważne, aby śmietana była kwaśna. Jeśli znacie inną gęstą śmietanę, która jest trochę kwaśna - na pewno będzie się nadawać.
Naleśnik można złożyć, lub podać w postaci rozłożonej - jak placek. Zawsze smakuje.
Jest to danie bez cukru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz